Wiem że teraz wszyscy piszą o Świętach i prezentach :)
a ja będę trochę inna :)
lubię być inna niż wszyscy :)
Ja tu dziś napisze o pysznym owocu jakim jest pigwowiec :) Na pewno wiekszosc z was zna ten owoc ale tez większości się myli. Mamy dwa rodzaje pigwa i pigwowiec . W Polsce jest pospolity pigwowiec choć nazywany jest często jako pigwa.
Pigwowiec - owoce ma nie wielkie twarde skorka jest gładka i rosną na krzakach .
Pigwa - owoce duże przypominające gruszkę skora jest taka lepka i rośnie na drzewie.
Odkąd mieszkamy w Niemczech mamy możliwość też korzystania z pigwy ale niestety ten owoc nam nie przypadł do gustu nie powalił nas smakiem . Wiec zostaliśmy przy pigwowcu . Zawsze przy pierwszych przymrozkach mój mąż zbiera owoce i przygotowuje je do zrobienia nalewki. Ja osobiście uwielbiam ten smak i ten zapach . Milo się robi jak się wraca z bardzo mroźnego spaceru i się usiądzie w domku z kocykiem i kieliszeczkiem takiej naleweczki aż się ciepło robi od razu . No ale że są dzieci to trzeba coś tez dla nich zostawić z tego pysznego i zdrowego owocu. Tak wiec w tym roku udało mi się uratować duża butelkę samego soku :) Do herbaty dla Antosi jak znalazł jest pyszny nawet jej smakuje.
Najgorsze jest tylko to ze zima jeszcze na dobre nie przyszła a my już polowy nie mamy :( A tu parę fotek
tu na zdjęciu pigwowiec
a tu pigwa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz