czwartek, 12 czerwca 2014

Bez komentarza

Ten post wisi już u mnie od 30 mają.
Nie mam pojęcia czemu nie został opublikowany. 
A teraz po tragedii w Rybniku wszyscy piszą to i ja. 
Szczerze to mi się w głowie nie mieści jak można zapomnieć o dziecku .... 
Czy naprawdę uważacie, że tatuś tej nie winnej trzyletniej dziewczynki zapomniał o niej . Myślę że miał swoją własną codzienna rutynę wstaje szykuje się i jedzie do pracy a dzieckiem zajmuje się kobieta. A tego pechowego dnia może nie miała siły i dała zadanie dla taty który się pogubił. Na pewno nie chciał zrobić krzywdy swojemu dziecku. 
Mnie najbardziej zastanawia te dziecko .... nie wyobrażam sobie cicho siedzące trzyletnie dziecko . Większość blogerek najeżdża na tą sytuację a tu znalazłam blogi pisane przez tatusiów i spojrzeli na tą sytuację oczami tatusiów 




Nie bronie ..
nie neguje ... 
ale może my mamusie dajmy naszym męża -partnera więcej do opieki nad naszymi pociechami wtedy nie zapomną .
A dziś rano czytałam kolejny artykuł że w Gdańsku rodzice zostawili dwójkę dzieci i poszli na zakupy . Tu było bez tragedia bo szybko zareagowali przechodni . Nauczmy się reagować na nieszczęście i głupotę innych . 


.... Patrząc na takie życzy czasem się zastanawiam czy naprawdę żyją na naszej półkuli tak bezmyślne osoby i na dodatek mające dzieci .
Ja nie mówię że mi się nie zdarza zostawić w aucie łobuzy . Myślę że większość z nas to się zdążyło . No ale zawsze otwarte okno albo dziwi i jak mam ich na wysokości wzroku. A i świadomie tego że to zrobiłam.  Nie wyobrażam sobie zapomnieć wsiąść dziecko z auta jak idę do sklepu ....

4 komentarze:

  1. Ja już nie wiem co o tym myśleć. Żal mi dziecka, żal mi ojca, żal mi matki :(
    Mnie spodobał się ten artykuł i uwazam, że autor dobrze to ujął w słowa.

    http://tatapad.pl/wydarzenia/tata-rybnika-matka-madzi-sosnowca-list-otwarty-tatapad-pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już napisałam co o tym sądzę... Być może podchodzę do sprawy zbyt emocjonalnie, ale zdania raczej nie zmienię.
    Owszem żal mi rodziców tej dziewczynki, ale... ale nadal nie rozumiem :(

    OdpowiedzUsuń